Polski Związek Motorowy

W drugim starcie w SWRC, Maciej Oleksowicz i Andrzej Obrębowski zdobyli punkty za drugą lokatę, awansując na trzecie miejsce w mistrzostwach. - Jestem bardzo szczęśliwy - mówił kierowca zespołu Castrol TRW Motointegrator na mecie Power Stage, kończącego Rally de Portugal. - W naszym następnym rajdzie, w Nowej Zelandii postaramy się pojechać jeszcze szybciej.

Fot. Dominik Kalamus

- Jesteśmy na mecie najdłuższego rajdu, w jakim do tej pory braliśmy udział - powiedział Oleksowicz po zakończeniu rywalizacji. - Po czterech dniach zmagań, na szutrze, w błocie, w deszczu, we mgle, możemy powiedzieć, że to był naprawdę bardzo ciężki rajd. Słowa uznania należą się całemu zespołowi mechaników. Nasz samochód, jako jeden z niewielu, dojechał do mety cały i zdrowy, bez większych problemów i awarii. My na pewno będziemy pracować nad swoim tempem, bo swoje miejsce zawdzięczamy w pewien sposób awariom i przygodom rywali. Z drugiej jednak strony pewną sztuką jest także utrzymanie równego i bezpiecznego tempa oraz unikanie błędów. Cieszymy się z miejsca i ze zdobytych punktów.

Hayden Paddon wygrał rundę i został wiceliderem punktacji. - Mieliśmy kłopoty w deszczu, ale czołowi kierowcy też je mieli. Liczą się punkty w mistrzostwach. Z samochodu da się dużo więcej wyciągnąć. Czeka nas jeszcze sporo pracy.

W SWRC prowadzi Breen (43) przed Paddonem (37), Oleksowiczem (26), Anderssonem (25), Tidemandem (15), Meirelesem (15), al-Rajhim (10) i McRae (6).

Fot. Dominik Kalamus