Przeprawowe Mistrzostwa i Puchar Polski ATV PZM Dragon Winch 2016 - relacja

W miniony weekend najlepsi kierowcy quadów z całej Polski, przedstawiciele sponsorów oraz  Polskiego Związku Motorowego już po raz dziesiąty wspólnie spotkali się na rajdzie organizowanym przez stowarzyszenie ATV Polska.

Dokładnie trzy lata temu, w kwietniu 2013 roku odbył się pierwszy rajd przeprawowy quadów, któremu patronował Polski Związek Motorowy. Było to niezwykłe wydarzenie, które odbiło się dużym echem w światku polskiego offroadu. Quadowcy, których nikt nie uważał za sportowców, lecz za społeczność wariatów na dziwnych maszynach, niszczących lasy i pola uprawne, dołączyli do grona przedstawicieli dyscyplin sportowych objętych opieką Polskiego Związku Motorowego. O ten niezwykły przywilej od wielu lat walczył ojciec chrzestny polskiego quadownictwa Jacek Bujański i Polskie Stowarzyszenie Czterokołowców ATV Polska. Trzy lata temu otrzymali oni kredyt zaufania PZM, który spłacili z nawiązką. W miniony weekend najlepsi kierowcy quadów z całej Polski, przedstawiciele sponsorów oraz  Polskiego Związku Motorowego już po raz dziesiąty wspólnie spotkali się na rajdzie organizowanym przez stowarzyszenie ATV Polska.

Pierwszą rundę Przeprawowych Mistrzostw Polski oraz Pucharu Polski ATV PZM Dragon Winch 2016 zorganizowano w zupełnie nowym miejscu, o którym istnieniu niewielu z przybyłych zawodników miało jakiekolwiek pojęcie. Bazę rajdu przygotowano w dużym, bardzo nowoczesnym i komfortowym kompleksie wypoczynkowym o nazwie Osada Śnieżka, położonym w miejscowości Łomnica koło Karpacza. Z okien domków ośrodka rozprzestrzenia się piękny widok na pasmo Karkonoszy i ich najwyższy szczyt Śnieżkę. Do zalet Osady Śnieżka należy też doliczyć wspaniałą kuchnię oraz liczne atrakcje jak: strefa SPA, baseny, sauny, łaźnie, wypożyczalnie rowerów, boiska, place zabaw dla dzieci i wiele innych. Dlatego też quadowcy przybyli na zawody ze wsparciem całych rodzin, w wielu przypadkach przedłużając swój pobyt o kilka dni. Dla organizatorów imprez offroadowych ośrodek ten ma jeszcze jedną, bardzo ważną (jeśli nie najważniejszą) zaletę. Otóż znajduje się on w bezpośrednim sąsiedztwie poligonu wojskowego, pełnego bagien, wąwozów, trawersów i stromych, skalnych podjazdów. Nie trzeba przemierzać żadnej drogi publicznej, aby znaleźć się w swoistym offroadowym raju.

Raj ten jednak dla osób nie znających specyfiki rajdów przeprawowych mógł wydawać się piekłem. Wyczerpująca walka z licznymi przeszkodami jak bagna, skały, strome trawersy, wszystko to pod presją uciekającego czasu. Quadowcy jednak kochają tego rodzaju wyzwania, a te z kolei przygotowane na tegoroczną inaugurację sezonu okazały się bardzo wymagające i trudne do pokonania. Najlepszym tego dowodem jest fakt, iż żadnej z drużyn nie udało się zdobyć wszystkich pieczątek w wyznaczonym czasie. Pieczątki natomiast umieszczono w najróżniejszych, głównie w trudno dostępnych miejscach. Największym wyzwaniem był odcinek specjalny o nazwie „tylko dla orłów”, przeznaczony wyłącznie dla zawodników z klasy Mistrzostw Polski. Wymagał on dużego doświadczenia, świetnego wyczucia maszyny, wzajemnego zaufania team partnerów, umiejętności współpracy oraz pomysłowości w poszukiwaniu sposobów na pokonywanie przeszkód. Do łatwych nie należały też pozostałe odcinki specjalne i tylko dobrze zgrani zawodnicy mogli pokonać je szybko, bez utraty zbyt wielu minut, czy też punktów za zerwanie taśm wyznaczających drogę przejazdu. Starania organizatorów przy tworzeniu różnorodnej i zaawansowanej pod względem trudności trasy zostały docenione przez uczestników. Zarówno zawodnicy z klasy Mistrzostw Polski jak i Pucharu Polski pochlebnie wypowiadali się na temat trasy przejazdu i poziomie trudności pieczątek. Niektórym uczestnikom zabrakło czasu, by fizycznie „upodlić” się i obrzydzić sobie jazdę quadem do czasu kolejnej rundy. Do tej pory zawody inaugurujące sezon miały charakter rajdu kilkunastogodzinnego, bez podziału na etap nocny i dzienny, co miało miejsce w tym przypadku. Wówczas kierowcy quadów musieli pokonać także większe zmęczenie, które jest bez wątpienia znaczącym czynnikiem podczas rywalizacji. Poligon w Jeleniej Górze nie jest jednak tak przepastny, jak w Drawsku Pomorskim i znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie strefy zamieszkania. W uszanowaniu ciszy nocnej organizatorzy przyjęli formułę imprezy z podziałem czasu na etapy „Noc” oraz „Dzień”. Pomiędzy nimi maszyny zawodników zamykane są w strzeżonym parku maszyn.

Każda z poprzednich dziewięciu rund przyniosła organizatorom rajdu nowe doświadczenia i z każdej z nich zostały wyciągnięte wnioski. W tym przypadku także zadbano o wszystko jak np. komfortowa baza noclegowa Osada Śnieżka, fantastyczny teren udostępniony przez Remigiusza Dudka z firmy Events4x4.com, profesjonalne zabezpieczenie medyczne zapewnione przez Offroad Rescue Team, strefa serwisowa obsługiwana przez PerfectMoto, pomoc strażaków z lokalnej jednostki OSP. Pamiętać należy też o promocji rajdu poprzez wystawę quadów pod Urzędem Miasta w Karpaczu, którą przygotował dealer pojazdów marki Can-am firma MotoTeam Wrocław. Na zwycięzców czekały liczne nagrody od Sponsora Tytularnego –  Dragon Winch oraz pozostałych sponsorów: OponyQuad Maxxis, ASP Group/Maxima Racing Oils, Taurus/Can-am. Podziękowania za pomoc w przygotowaniu Przeprawowych Mistrzostw i Pucharu Polski ATV PZM Dragon Winch należą się także partnerom rajdu – Garmin, Seven Guard, Motomikluski oraz prasie za patronaty medialne –  Ścigacz.pl, Terenowo.pl, Quadmania. Patronat Honorowy nad I rundą Przeprawowych Mistrzostw i Pucharu Polski ATV PZM Dragon Winch objęli Burmistrza Miasta Karpacz oraz Wójt Gminy Mysłakowice. To właśnie w dużej mierze dzięki zaangażowaniu lokalnych władz w promocję imprezy zawodnicy otrzymali duży doping kibiców z okolicznych miejscowości. Do przygotowanej na poligonie Strefy Kibica przyjeżdżali samochodami, quadami, motocyklami, rowerami. Trudno jest doszukać się uchybień w przygotowaniu zawodów. Jak zawsze zespół pod dowództwem Jacka Bujańskiego i pani Doroty Lechowicz-Gustab spisał się znakomicie, a wraz z nimi współtworzą go: Patryk Woźniak, Monika Mańkowska, Norbert Mikulski (Motomikulski), Kacper Grabowski, Marcin Krukar, Michał Włochal, Bartek Guz (Adventure Media).

Oto jak pierwszą tegoroczną rundę Przeprawowych Mistrzostw Polski oraz Przeprawowego Pucharu Polski ATV PZM Dragon Winch podsumowali zawodnicy, przedstawiciele Polskiego Związku Motorowego oraz lokalnych władz.

Marek Obrębski, zdobywca I miejsca w klasie Mistrzostw Polski:
“Runda ta nie należała do najłatwiejszych. Trzeba było umieć kalkulować, co się opłaca. Już od kilku rund trasa jest tak przygotowana, że nie da się jej pokonać w wyznaczonym czasie. Wspólnie z Pawłem postanowiliśmy, że jedziemy po swoje, ale bez podejmowania dużego ryzyka. Tu nie chodzi o to, aby połamać siebie lub quada. Wszystko poszło po naszej myśli, wręcz idealnie no i wygraliśmy. Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku oraz samej formuły rajdu. Jego organizacja idzie w dobrą stronę. Osoby, którzy przyjeżdżają na te zawody powinny mieć świadomość, że nie jest to rajd wokół komina, lecz Mistrzostwa Polski i należy się spodziewać wszystkiego.”
Paweł Grefkowicz, zdobywca I miejsca w klasie Mistrzostw Polski:
“Na quadzie - na jednym i tym samym -  jeżdżę od 2008 roku. W pobliżu domu nie mam gdzie jeździć, więc jeżdżę na rajdy. Z rajdów muszę z czymś wrócić, bo jak wrócę z pustymi rękami to będzie awantura i na następny rajd już nie pojadę. Jedno z drugiego wynika, nic nie dzieje się z przypadku, dlatego muszę dać z siebie wszystko i zdobyć jak najlepszy wynik. Co do samego rajdu uważam, że z rundy na rundę jest coraz trudniejszy, a trasy coraz ciekawsze. Już czekamy z Markiem na kolejną rundę i tam też damy z siebie wszystko.”
Stanisław Grabowski, zdobywca I miejsca w klasie Pucharu Polski:
“Ostatni raz brałem udział w tym rajdzie trzy lata temu i widać, że rajd jest lepiej przygotowany. Wszystko zorganizowano na bardzo wysokim poziomie. Jeśli chodzi o trasę, to osobiście lubię “drapki”, trawersy. Nie lubię natomiast błota i bagien. Tych drugich na szczęście było tutaj mało, za to trawersy na odcinkach specjalnych były bardzo fajne. Krótko mówiąc bardzo mi się podobało.”
Damian Mejer, zdobywca I miejsca w klasie Pucharu Polski:
“To mój debiut w tego rodzaju zawodach i jestem bardzo zadowolony. Przed rajdem nie wiedziałem czego się spodziewać, ale już przyjazd do bazy noclegowej był dla mnie miłym zaskoczeniem. Od bardziej doświadczonych kolegów słyszałem, że w Pucharze Polski pieczątki są dość łatwe, ale w rzeczywistości okazały się znacznie trudniejsze. Mimo, że jeżdżę quadem od kilkunastu lat, to jednak uważam, że trasa Pucharu Polski była bardzo wymagająca. Dzięki temu, że tworzymy ze Stanisławem bardzo zgrany team udało nam się wygrać i na pewno spróbujemy to powtórzyć na kolejnej rundzie Przeprawowego Pucharu Polski.”
Stanisław Reterski, Wiceprezes Polskiego Związku Motorowego, Przewodniczący Głównej Komisji Sportów Popularnych i Turystyki:
“To już trzeci rok od kiedy Polski Związek Motorowy wziął pod swoją opiekę quadowców. Po tym czasie muszę przyznać, że wszystko chodzi jak w szwajcarskim zegarku. Dzięki temu mogliśmy powołać Podkomisję ds. Turystyki Terenowej i Offroadu oraz przydzielić pewną kwotę pieniędzy na dalszy rozwój sportów quadowych. Nasze wcześniejsze doświadczenia z rajdami przeprawowymi, a ściślej mówiąc samochodowymi, były nie takie jakbyśmy chcieli. W pełni usatysfakcjonowały nas zawody quadowe organizowane przez Stowarzyszenie ATV Polska i ekipę Jacka Bujańskiego.  W Przeprawowych Mistrzostwach i Pucharze Polski ATV PZM Dragon Winch wszystko przebiega pod dyktando naszych regulaminów, z zachowaniem zasad bezpieczeństwa i bezwzględnym wymogiem zapewnienia właściwego zaplecza medycznego.”
Michał Orman, Wójt Gminy Mysłakowice:
“Bardzo cieszę się, że nasza gmina mogła gościć na swoich terenach quadowców. Był to pierwszy, ale mam nadzieję, że nie ostatni raz kiedy odbywa się u nas tak znamienita impreza offroadowa. Już dziś, w imieniu swoim i całej gminy Mysłakowice chciałbym serdecznie zaprosić do organizacji kolejnych tego typu zawodów i liczę, że w równie licznym gronie spotkamy się tutaj za rok.”

Na kolejną rundę Przeprawowych Mistrzostw Polski oraz Przeprawowego Pucharu Polski ATV PZM Dragon Winch 2016 zapraszamy w dniach 17-19 czerwca do Golubia-Dobrzynia. Zapisy już trwają. Szczegółowe informacje dostępne są na stronach Stowarzyszenia Czterokołowców ATV Polska pod adresem www.atvpolska.pl.

Fot. Bartosz Guz | Adventure Media

Turystyka: 

News

4 Runda TPP - Rajd Bajka
Automobilklub Kędzierzyńsko - Kozielski zaprasza na 4 Rundę Turystycznego... więcej
Odszedł Jacek Laskowski
Ze smutkiem i żalem przyjęliśmy informację,  iż w poniedziałek 8 kwietnia... więcej
1 i 2 Runda TMMP - Wiosna z poślizgiem
Automobilklub Wielkopolski zaprasza. 1 i 2 Runda Turystyczno Motorowe ... więcej
3 Runda TPP - Majówka 2024
Automobilklub Polski zaprasza na 3 Rundę Turystycznego Pucharu Polski PZM,... więcej
2 Runda TPP - Szwajcaria Podlaska 2024
Automobilklub Bialskopodlaski zaprasza na rajd turystyczny Szwajcaria Podlaska... więcej
48th Volta a Mallorca
Przedstawiamy otrzymane informacje o kolejnej edycji cyklu Volta a Mallorca.... więcej
Odszedł Andrzej Piwoński
W dniu 19 marca 2024 odszedł od nas Andrzej Piwoński, członek Komisji Sportów... więcej
Szkolenie OSP PZM - Poznań
Przedstawiamy szczegóły dotyczące Ogólnopolskiego Szkolenia Organizatorów... więcej
Komunikat GKT nr 7/2024 - punktacja w rundach NSMP, TMMP, TPP
Główna Komisja Turystyki opublikowała Komunikat nr 7/2024 dotyczący punktaccji... więcej
Szkolenie OSP PZM - Warszawa
Przedstawiamy szczegóły dotyczace Ogólnopolskiego Szkolenia Organizatorów... więcej

Strony

- Archiwum